Wyszukiwarka producentów
Darmowa dostawa
Darmowa dostawa (Odbiór w punkcie Poczty Polskiej) już od 250,01 zł.
DOKOŁA ŚWIATA STAROCI - CINEY EXPO 0

W okolicach Świąt Wielkanocnych wybraliśmy się do Belgii, gdzie zwiedziliśmy kilka fantastycznych giełd staroci, co zaowocowało wspomnieniami, wrażeniami oraz przedmiotami, które powoli będą trafiały do naszego sklepu. Najbardziej podobało nam się na 3 targach staroci, z których przedstawię króciutką relację wraz ze zdjęciami.

 

Na początek zapraszam do niewielkiej walońskiej miejscowości Ciney, leżącej w centrum francuskojęzycznej części Belgii. Trzy razy do roku odbywa się tutaj jedna z najbardziej znanych giełd staroci w Europie, którą wreszcie udało nam się odwiedzić. Tragi odbywają się na terenie lokalnego expo, w nowoczesnej hali wystawowej oraz na parkingach wokół niej. Prezentuje się na niej około 500-700 wystawców, to dużo, ale nie jest to wynik oszałamiający. Ta giełda słynie raczej z jakości prezentowanych towarów, nie z ich ilości.

 

Na giełdzie można spotkać wystawców z całej zachodniej Europy, lokalnych Belgów oraz Niemców, Francuzów, Holendrów, są też pojedyncze stoiska z Włoch, Austrii, Czech, przytrafił się też polski rodzynek. Jeszcze bardziej międzynarodowo było wśród odwiedzających giełdę. Poza europejską mieszanką języków, słychać było silny amerykański akcent, byli też Chińczycy i Japończycy.

 

Widzieliśmy rzeczy przepiękne! Największe wrażenia zrobiły na nas szkła pamiętające jeszcze połowę wieku - okres biedermeier. Poza tym mieliśmy okazję zobaczyć obłędne "Lötze", szkło Emilla Gallé, znakomite wyroby z francuskiego Vallerysthal oraz belgijskiego Val Saint Lambert, Scalimont w niesamowitych barwach. Bywając często w Niemczech, byliśmy nieco zawiedzeni ilością porcelany, która oferowana była w Belgii, ale trafiło się kilka cacuszek. Oczywiście były też mosiężne dekoracje, malarstwo, plakaty, lampy, biżuteria. Jak na warunki Beneluksu było troszkę za mało mebli, ale myślę, że ma to związek z wysoką ceną stoisk.

 

Cena to w ogóle największy problem giełdy w Ciney. W związku z tym, że ma ona taką renomę, prezentują się na niej prawdziwi znawcy, a kupujący przyjeżdżają na giełdę z całego świata, to proponowane ceny często przyprawiały nas o zawrót głowy. Znaleźliśmy kilka ciekawych przedmiotów dla siebie, ale giełdę, posiadając ograniczone zasoby w portfelu, należy potraktować jak wizytę w muzeum. Z resztą mało który obiekt kulturalny może pozwolić sobie na posiadanie takich eksponatów.

 

Na koniec chciałbym wspomnieć o największym kuriozum, które wyróżnia targi w Ciney - deballage, co oznacza rozpakowywanie. Giełda oficjalnie zaczyna się w godzinach porannych w piątek, ale dotyczy to tylko tej części wystawy, która odbywa się wewnątrz hali. Część zewnętrza rozpoczyna się równo o 14. Zazwyczaj targi staroci nie mają godzin otwarcia. Bardzo wcześnie rano przyjeżdżają sprzedawcy, razem z nimi pierwsi "profesjonalni" kupcy, a potem docierają inni sprzedający i zwiedzający. W Ciney sprzedający zjawiają się w ciągu dnia, zajmują miejsce, ale nie wolno im zacząć się rozpakowywać. Kupujący znajdują się za ogrodzeniem nie mając dostępu do terenu, na którym znajdują się pozamykani w autach lub spacerujący handlarze. Dopiero punktualnie o 14:00 sprzedawcy dostają pozwolenie na rozpakowywanie samochodów, równocześnie ustawiający się w kolejce sprzedawcy mogą wejść na teren sprzedaży. Efekt jest niesamowity!

 

 

 

 

 

 

 

Komentarze do wpisu (0)

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper Premium