Zapraszamy na krótką wizytę w naszym domu. Chcieliśmy Wam pokazać kilka szklanych skarbów, które tam chowamy.
Cała moja miłość do szkieł zaczęła się od koloru łososiowego jeszcze w latach 90-tych.
Potem przyszedł czas na szkło mleczne.
Obecnie polujemy na kolorowe kury (nie wszystkie się zmieściły, jest jeszcze czarna, pomarańczowa i bezbarwna). Mamy też czarnego koguta.
W różnych kątach naszego domu znajduje się pełno szklanych bibelotów (można powiedzieć, że to prawie wyśniony przez Żeromskiego szklany dom), ale najmocniej cieszymy się z nowych zwierzaków.
Serdecznie pozdrawiamy innych szklanych fanatyków. Mam nadzieję, że również podzielicie się zdjęciami Waszych kolekcji. Na odważnych czekają rabaty na zakupy w Retro-bibelotach